Jak usunąć negatywne myśli na dobre?
Na początek warto się zastanowić skąd się biorą myśli, gdzie powstają. Jest takie powiedzenie: “Przyszła do mnie myśl” -Ok, pytanie, ale skąd przyszła? …Z zewnątrz ?
Przecież nie przydreptała na nibynóżkach?:)
To my sami generujemy myśli,a skoro sami tworzymy myśli i powstają one w nas to jest spora szansa, że jeśli coś jest “moje” bądź we mnie -> to leży w obszarze mojego wpływu. Zatem mając świadomość, że to my sami powodujemy, że negatywne myśli stają się tak potężne, to my sami dajemy im taką siłę.
Jak się ich pozbyć – przede wszystkim nie nazywajmy naszych myśli negatywnymi. Musimy stworzyć dystans między nami a naszymi myślami. Dopóty, dopóki będziemy się z nimi utożsamiać będą z nami. Musimy również usunąć „MOJE”. To określenie musi odejść. Myśli to myśli, one wcale nie są nami. Nasz umysł jest zaprogramowany do myślenia, a myślenie jest stymulowane poprzez zewnętrzne zdarzenia. Dlaczego zatem nazywamy te myśli naszymi? Kiedy się pojawią spójrzmy na nie tak jak patrzymy na cokolwiek innego np. stół.
I przestańmy nazywać je „ naszymi myślami” oraz „naszymi negatywnymi myślami”.
W momencie, kiedy określimy je „jako negatywne” nie będziemy już w stanie być wobec nich bezstronnymi. Dlatego nie nazywajmy myśli ani złymi, ani dobrymi, ani negatywnymi ani pozytywnymi, ani nieprzyjemnymi, ani przyjemnymi. I bądźmy tymi „trzecimi” to znaczy:
jest zdarzenie, które pobudza myśl,
jest umysł, który myśli i
jesteśmy MY, którzy wiemy, że ta myśl istnieje, ale nie jest nasza i że zobaczymy jako obserwator co się z nią stanie.
Najpierw musimy zrozumieć, jakie są naprawdę myśli…
Pomocna w procesie uwalniania jest praktyka medytacji i szerokopojęty Mindfulness. żeby coś zmienić trzeba to najpierw zauważyć.